W Polsce rak prostaty to trzeci najbardziej śmiertelny nowotwór występujący u mężczyzn. Jego największym „sprzymierzeńcem” jest brak świadomości oraz wstyd związany z wizytą u urologa.
15 września obchodzimy ustanowiony przez Europejskie Towarzystwo Urologiczne Europejski Dzień Prostaty, mający zwiększyć społeczną świadomość na temat chorób gruczołu krokowego oraz zachęcić mężczyzn do aktywnej profilaktyki.
Z badań wynika, że w naszym kraju aż 10 proc. mężczyzn w wieku 50 lat jest zagrożonych rozwojem raka prostaty. Tymczasem nieskomplikowane badanie u specjalisty, w tym pomiar poziomu białka, zwanego PSA, wystarczają do wykrycia większości przypadków choroby na bardzo wczesnym, w pełni uleczalnym etapie jej rozwoju.
Rak prostaty występuje zazwyczaj u mężczyzn po 45 roku życia. Dotyka około 30 proc. panów po 50 roku życia i aż 80 proc. po 80 roku życia.
Liczba zdiagnozowanych przypadków nowotworu prostaty w naszym województwie systematycznie rośnie. – W 2022 r. z systemu ochrony zdrowia na Mazowszu korzystało ponad 22 tys. pacjentów z nowotworem złośliwym gruczołu krokowego jako rozpoznaniem głównym – wyjaśnia Piotr Kalinowski z Zespołu Komunikacji Społecznej i Promocji mazowieckiego NFZ. I dodaje: – W 2023 r. takich pacjentów było ponad 25 tys., a w roku minionym ponad 28 tys. – dodaje.
Choroba początkowo może nie dawać objawów, dlatego tak ważne są badania profilaktyczne. Do wizyty u lekarza powinny nas jednak skłonić:
Obejrzyj film Akademii NFZ pt. "Przerost czy coś więcej?" i podziel się nim w swoich mediach społecznościowych.
Pamiętaj! Wcześnie wykryty rak może być wycięty razem z gruczołem, zanim nastąpi przerzut do innego narządu lub do kości.